HISTORIA JANUSZEXU
Blog JanuszInwestuje.pl – blog finansowy – jest niejako kontynuacją prowadzonego kiedyś, w latach 2012-2013, bloga Pierwszy Milioner VII RP. Tamten blog już nie istnieje, ale da się jeszcze odnaleźć jego archiwa w otchłani internetów. Wtedy to mając niecałe 30 lat, rozpoczynałem „nowe życie” i swoją ambitną drogę do pierwszego miliona.
Gdy blog startuje, ja jestem na etapie gruntownej reorganizacji swojego życia: nowa praca, nowe życie, nowe miejsce zamieszkania, dopiero co udało mi się pospłacać swoje długi (dlatego też będę mógł co nieco napisać o oddłużaniu). Sprawy, których doświadczyłem, dno, od którego właśnie się odbijam – dały mi impuls do nowego podejścia do życia i pieniędzy. Chcę nauczyć się jak najlepiej dysponować pieniędzmi, które zarabiam. Moje wykształcenie jest całkowicie nie związane z ekonomią i finansami, dlatego będę się uczył wszystkiego od podstaw. Do tej pory robiłem podstawowe, wręcz przedszkolne błędy jeśli chodzi o finanse (dla przykładu podam korzystanie z karty kredytowej na zasadzie „wybierz wszystko co można i spłacaj wymagane 5% miesięcznie…). Na szczęście w porę się pozbierałem, zreorganizowałem życie totalnie i ruszam w bój.
Od tamtego czasu minęło ponad 10 lat, domena tamtego bloga została utracona bezpowrotnie, wraca natomiast autor, 10 lat starszy, typowy Janusz, Polak, człowiek, który żyje, pracuje, ma żonę, dwójkę dzieci, niczym specjalnym się nie wyróżnia. Facet po czterdziestce, pracujący od ponad 20-stu lat. Co przez ten czas udało mi się osiągnąć? Na początek przypomnę cele, jakie sobie wtedy stawiałem:
Cel główny to osiągnięcie niezależności finansowej i możliwość przejścia na emeryturę w wieku pomiędzy 50-60 lat, nie martwiąc się o ZUS. Byłoby genialnie, gdyby w tym czasie udało się również kupić jakiegoś bungalowa w Hiszpanii, by jesień życia móc dzielić pomiędzy dwa ukochane kraje.
I tu od razu komentarz aktualizujący: cel główny pozostaje ten sam, z drobną zmianą, po 10 latach i wielu podróżach… nie bungalow, a dom lub działka i nie Hiszpania, a Chorwacja lub inny bałkański kraj przy Adriatyku. Nie chcę całkowicie zmieniać na starość swojego życia i uciekać od rodziny i ojczyzny. Bałkany są przysłowiowy rzut beretem od Polski. W niecałe 9 godzin jestem w stanie dotrzeć na chorwackie wybrzeże. To sprawi, że ewentualne „pilnowanie spraw” w Polsce będzie wygodniejsze.
Kolejny cel wyznaczony w 2012 roku to:
Cele główne-poboczne to przede wszystkim ślub i weselisko z osobą, którą bardzo kocham, później standardowo założenie rodziny – 2 dzieci i żyli długo i szczęśliwie. Wiem, z doświadczenia (mimo, że mój wiek nie jest specjalnie sędziwy), że życie nie jest takie różowe. Ale wiem też, że dla chcącego nic trudnego. Mi się już udało co nieco pozmieniać w swoim życiu, jeden cel-marzenie już zrealizowałem – mieszkam w górach! Fajnie jest rzucić wszystko w diabły i zacząć od nowa!
Ha! Jak napisał tak zrobił! Żona (Halyna) – ☑, 2 dzieci (Pjoter i Dżesika) – ☑.
Czyli wszystko zgodnie z planem. To praktycznie udało się załatwić w 4 lata. Później już tylko ciągły progres i realizacja planu głównego… z małymi przeszkodami, ale o tym później.
MITYCZNY PIERWSZY MILION
Nazwa bloga-pierwowzoru wzięła się z symboliki. Pierwszy milion dość często pojawia się w kontekście bogactwa. Mówi się przecież, że najtrudniej jest zdobyć pierwszy milion, albo że „pierwszy milion trzeba ukraść” itd. Również dla autora tego bloga Pierwszy Milion to tylko symbol. Celem jest zdobycie niezależności finansowej, odcięcie się całkowicie od ZUSu na starość, poprawa jakości życia, zapewnienie bytu sobie i rodzinie i tak dalej… Nie muszę mieć miliona złotych czy dolarów na koncie, z resztą nie jest to wcale najlepsze według mnie rozwiązanie, stawiam na dywersyfikację portfela.
Tak pisałem 11 lat temu. Teraz powracam jako Janusz – szef Januszexu.
CO DALEJ? O CZYM TEN BLOG?
- Zarabianie
- Oszczędzanie
- Pomnażanie
- Edukacja Pjotera i Dżesiki
- Podróże i szeroko pojęte „życie dziś”
Tak – życie dziś – bo ostatnie lata i wydarzenia pokazały mi, że nie warto odkładać wszystkiego na „emeryturę”. Owszem, jest to ważna sprawa i cały czas dążę do tego, żeby zrealizować Cel Główny, ale to nie wszystko. Muszę żyć też tu i teraz. Jestem statecznym człowiekiem po 40stce, muszę pomyśleć też o sobie, swoim zdrowiu fizycznym i psychicznym, o swojej rodzinie, edukacji dzieci, relacji z małżonką itd. Skomplikowane historie.
Dlatego blog ten będzie o wszystkim co związane z finansami osobistymi. Oszczędzanie, zarabianie, inwestowanie. Będzie też trochę o kredytach, budżecie domowym i wszystkich tych pochodnych sprawach, bez których nie da się obejść chcąc zdobyć swój przysłowiowy „pierwszy milion”. Mam też już pewne doświadczenie w zadłużaniu się na umór i późniejszym oddłużaniu – chętnie się nim z Tobą podzielę. Ale będzie też coś o aktywności fizycznej, o zdrowiu psychicznym, samorozwoju i… podróżach, tak podróżach – bo to moja bardzo wielka pasja.
PO CO KOLEJNY BLOG FINANSOWY?
Ma on być pomocny szczególnie autorowi – pisząc tutaj, będę się automotywował do zrealizowania swoich planów. Być może będzie pomocny Tobie czytelniku – będę starał się pisać mnóstwo swoich spostrzeżeń, będę opisywał swoją naukę świata finansów, swoje wzloty i upadki. Być może uda Ci się nauczyć czegoś na moich błędach a nie na swoich?
Poza tym, uwielbiam słowo pisane i czytane. To jest też część mojego samorozwoju. Chcę pisać, czytać inne blogi i opracowania. Uczyć się, czytając innych, opracowywać swoje wpisy, bo to lubię 🙂
Jako pierwsze wpisy bloga postaram się odzyskać archiwalne wpisy z bloga-protoplasty. Będą one oznaczone specjalnym zapisem w nagłówkach. Spróbuję nawiązać do nich i do tego co udało mi się w międzyczasie osiągnąć. Myślę, że będzie fajnie!
Zapraszam do lektury. Janusz.